Główną część muzealnych zbiorów sztuki współczesnej stanowią dzieła artystów polskich powstałe we Francji. Taki profil kolekcji wyznaczył wspaniały dar przekazany przez sanoczanina Franciszka Prochaskę (1891-1972). Artysta ten po krótkich studiach w krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych w pracowni Józefa Pankiewicza i udziale w I wojnie światowej w Legionach Józefa Piłsudskiego, wyjechał w 1920 r. na stałe do Francji jako attaché wojskowy.
Zasadniczy wpływ na uformowanie się jego malarstwa w konwencji koloryzmu, niewrażliwego na oddziaływanie nowoczesnych kierunków, wywarł Józef Pankiewicz. Prochaska prócz malarstwa uprawiał także grafikę: drzeworyt, miedzioryt, akwafortę. Po II wojnie światowej otworzył małą drukarnię z ręcznie składaną czcionką, wydając książki o pięknym układzie typograficznym i małych bibliofilskich nakładach, ilustrowane przeważnie jego własną grafiką. W swojej pracowni na rue Campagne Premie`re na Montparnasse w Paryżu gościł wielu artystów z tzw. kolonii polskiej, a więc tych na stałe związanych z Francją, jak i młodzież przyjeżdżającą do ówczesnej stolicy artystycznej świata. Do grona jego bliskich przyjaciół należał m.in. Józef Pankiewicz, Jan Wacław Zawadowski (1891-1982), Ludwik Lille (1897-1957). Część zbiorów przekazał Muzeum Narodowemu w Warszawie, pozostałą ofiarował w 1963 muzeum sanockiemu. Wśród dzieł powstałych w początkach XX w. znajduje się malowany w 1907 r. “Pejzaż z Bretanii” Wacława Żaboklickiego (1879-1959), artysty, który zetknął się z utworzoną przez Paula Gauguina Szkołą Pont-Aven. Jego ówczesny sposób malowania, bardzo syntetyczny, płaski odznaczał się zarazem delikatnymi przejściami tonów barwnych i dyskretną poetyką. Dwa późniejsze obrazy (zakupione przez muzeum), malowane już w okresie międzywojennym w Polsce, noszą cechy odchodzenia od wypracowanego w Pont-Aven stylu. W kolekcji Prochaski znaj
[Józef Pankiewicz, Pejzaż z La Ciotat, 1927 r.]
dowały się przez pewien czas dwa obrazy Władysława Ślewińskiego – jednego z głównych przedstawicieli “École de Pont-Aven”. W opozycji do syntetyzmu Gauguina i Szkoły Pont-Aven była twórczość Józefa Pankiewicza (1866-1940), przechodząca przeobrażenia od impresjonizmu, poprzez inspiracje Cézannem, po malarstwo oparte bardziej na efektach walorowych niż kolorystycznych. Znajdujące się w zbiorach muzealnych prace pochodzą z końca lat dwudziestych i trzydziestych, kiedy artysta skłaniał się ku malarstwu Renoira i mistrzów renesansu. “Pejzaż z La Ciôtat” malowany był któregoś lata podczas wspólnych plenerów Pankiewicza i Prochaski nad Morzem Śródziemnym. W malowanym w 1932 r. “Widoku Florencji z Fiesole” można zauważyć to, co dla późnego okresu jego twórczości było najbardziej charakterystyczne – budowanie przestrzeni delikatnymi gradacjami walorowymi przy utrzymaniu niemal monochromatycznej, błękitnawej tonacji. Po pierwszej wojnie światowej życie artystyczne Paryża koncentrowało się przede wszystkim na Montparnasse. Wśród wielu sławnych Polaków związanych z tą dzielnicą był wybitny marchand Leopold Zborowski, wielki przyjaciel artystów, opiekun Modiglianiego, Soutina, Utrilla. Zborowski interesował się także malarzami przybywającymi z Polski. Śmierć przeszkodziła mu w zaprezentowaniu w środowisku paryskim młodego Polaka o zacięciu ekspresjonistycznym – Emila Krchy (1894-1972), którego piękny paryski pejzaż
[Wacałw Zawadowski, Pejzaż z górą St Victoire, 1905 r.]
z tego okresu (1930 r.) znajduje się w muzealnej kolekcji. Wśród malarzy znanych na Montparnasse w okresie legendarnym dla tej dzielnicy był przyjaciel Modiglianiego – Jan Wacław Zawadowski (1891-1982), również jeden z uczniów Pankiewicza. Zawadowski malował pejzaże, martwe natury, akty, bardzo dynamiczną plamą, nadającą przedmiotom przestrzenność, bądź w późnym okresie spłaszczającą obraz. Zagadnienia koloru i światła były dla jego twórczości podstawowowymi. Artysta odziedziczył pracownie po Modiglianim, później zamieszkał w Prowansji, malując wielokrotnie Cézannowski temat – górę St. Victoire. Do śmierci Prochaski (w 1972 r.) utrzymywał z nim bliskie, przyjacielskie kontakty. Obrazy sygnował skrótem swojego nazwiska – “Zawado”. W gronie Montparnassowskiej bohemy był także znakomity malarz chilijski Manuel Ortiz de Zarate, którego dwa obrazy znajdują się w sanockiej kolekcji. Sławna i brzydka pracownia zwana “Ulem” – La Ruche przy pasażu de Danzig była prawie darmowym schronieniem głównie dla biedoty artystycznej, przybyłej z krajów wschodniej Europy. Zamieszkiwali tam
[Tadeusz Makowski, Martwa natura z płaską misą, 1923 r.]
przez pewien czas tak sławni malarze jak Fernand Léger czy Chaim Soutine. Z Polaków w jednym z pokoi tej pracowni mieszkał Stanisław Grabowski (1901-1957), artysta związany z awangardowym, polsko-francuskim czasopismem “L’Art Contemporain – Sztuka Współczesna” oraz Akademią Amadée Ozenfanta i Fernanda Légera. Tworzył początkowo obrazy abstrakcyjne, by potem, poprzez różne eksperymenty formalne poszukiwać własnych środków wyrazu. Opuszczony i samotny, pod koniec życia schorowany, znalazł się w przytułku w Chartres. W jego licznych martwych naturach obwiedzione kreską “samotne” przedmioty prowadzą swój milczący dialog. Już po wojnie pracownię tę odziedziczył przybyły z Londynu Mieczysław Janikowski (1912-1966), artysta, który w abstrakcji geometrycznej osiągnął niezwykłą wrażliwość na barwę i formę, oddziaływanie na siebie linii tworzących napięcia lub wprowadzających w kontemplację swoim koncentrycznym układem. W zbiorach muzeum znajdują się także obrazy dwojga tak znakomitych postaci związanych z Francją, jak Olga Boznańska (1865-1940), której “Portret nieznanej kobiety” należy do piękniejszych dzieł muzealnej kolekcji oraz Tadeusz Makowski (1882-1932). Pochodząca z kolekcji Prochaski “Martwa natura z płaską misą” malowana przez Makowskiego ok. 1923 r. w pięknej gamie brązów, prezentuje dzieło z okresu fascynacji artysty malarstwem niderlandzkim, zwłaszcza “małymi Holendrami”, kiedy nie wykształcił się jeszcze jego charakterystyczny styl. Z
[Jan Cybis, Łysica (Biały kościół), 1952 r.]
dojrzałego okresu twórczości pochodzi niezwykle piękny szkic olejny “Warsztat wiejski” z subtelnym, pełnym światła wyważeniem tonów ciepłych i chłodnych. Wśród dzieł grafików związanych z paryskim środowiskiem znajdują się prace wielkiego samotnika – Konstantego Brandla (1880-1970), a także portret Heleny Rubinstein Louisa Marcousisa (1878-1941) – jednego z twórców kubizmu. Jeszcze przed II wojną światową przyjechał do Paryża, i pozostał tam na stałe, współtwórca lwowskiej grupy “Artes” Ludwik Lille (1897-1957). 12 grawiur odbitych z płyt artysty wydał już po jego śmierci Franciszek Prochaska w bibliofilskiej tece. Anonimowe postacie bez twarzy, gestykulując, odgrywają sceny związane z życiem codziennym, poddane nieraz silnemu działaniu światła i cienia. O paryską pracownię Prochaski ocierali się także przybyli w 1924 r. do Francji kapiści. Wśród dzieł przekazanych przez Prochaskę jest piękny gwasz malowany przez Hannę Rudzką-Cybisową (1897-1988) w Paryżu, a także paryski rysunek Jana Cybisa (1897-1972). Zbiory te powiększyły się dzięki zakupom o kolejny gwasz Rudzkiej-Cybisowej, powojenny już pejzaż Jana Cybisa i prawie abstrakcyjny Artura Nachta-Samborskiego (1898-1974) oraz “Martwą naturę” Janusza Strzałeckiego (1902-1983). Niezwykle cennym poszerzeniem kolekcji związanej z kapistami był przekazany w 1996 r. przez rodzinę Leprette z Paryża dar w postaci obrazów Józefa Jaremy (1900-1974). Są to dzieła powstałe już po II wojnie światow
[Otto Axer, Akt na żółtym tle, 1980 r.]
ej, gdy artysta mieszkał w Rzymie, a potem od 1951 r. w Nicei. Jarema radykalnie zrywając z naturą, pożegnał się wówczas całkowicie z założeniami estetycznymi kapistów, decydując się na sztukę abstrakcyjną. Zarówno obrazy geometryczne, jak i pełne emocji barwnej kompozycje bezprzedmiotowe, stanowiły dla niego dopełnienie medytacji filozoficznych jako emanacje struktur nowo tworzonych bytów. Prócz dzieł Jaremy państwo Leprette ofiarowali także prace Marii Sperling (1898-1995), artystki, która Polskę opuściła już w początku lat dwudziestych i zamieszkała w Nicei i Paryżu. Jej twórczość abstrakcyjna uformowała się pod silnym wpływem poglądów i malarstwa Jaremy. Wśród ofiarodawców znajduje się jeszcze jedno ważne, a mało znane nazwisko Jana Ekierta (1907-1993). Artysta ten urodził się w pobliskiej Komborni, do Paryża wyjechał tuż po wojnie. Wraz z żoną, także malarką, mieszkał na Montmartre. Jego malarstwo przeszło dzięki studiom w “École d’André Lhote” lekcję kubizmu. Jednocześnie z niezwykłą wrażliwością przyswoił sobie zdobycze francuskiego koloryzmu od impresjonizmu i postimpresjonizmu do Bonnarda i Matissa. Oprócz kompozycyjnie i kolorystycznie ciekawych pejzaży i kompozycji figuratywnych, Ekiert malował niezwykle wrażliwe i delikatne kompozycje abstrakcyjne. Dla muzeum przekazał prace swoje oraz żony Eleonory Reinhold-Ekiert (1905-1984). Kolekcję poszerzyły także dary profesor Krystyny Łady Studnickiej, – obrazy jej męża Juliusza Studnickiego (1906-1978), jak też dary artystów związanych z Rzymem – Marii Szulczewskiej de Regibus (1904-1998) i Józefa Natansona. Zakupiono też “Akt na żótym tle” Otto Axera. W ostatnich latach zbiór sztuki współczesnej powiększył się m.in. o dzieła tworzącej w Paryżu Ariki Madeyskiej (1920-2004), przekazane przez jej córkę Honoratę Jonquie`re, a także mieszkającego we Francji Edwarda Barana. Po wystawie w sanockim zamku, w roku 2006 swoje obrazy podarowała muzeum Izabela Rapf-Sławikowska (1920-2010). W 2008 r. dużą kolekcję własnych prac przekazała do muzeum Hanna Zawa-Cywińska. Znaczną część kolekcji sztuki współczesnej zajmuje twórczość artystów związanych z Sanokiem. Przed wojną pracowało tu kilku malarzy: Emil Regenbogen (1892- zm. podcz
[Arika Madeyska, Kompozycja, 1998 r.]
as II wojny światowej), Józef Sitarz (1885-1942), Władysław Lisowski (1884-1970) czy najwybitniejszy z nich Leon Getz (1896-1971). Aktualnie z miastem związanych jest kilku artystów. Pejzaż sanocki często pojawia się w grafice i malarstwieTadeusza Turkowskiego (1923-2012 r.), a także w tkaninach artystycznych jego żony Anny Turkowskiej (1926 – 2011) i subtelnych akwarelach Władysława Szulca (ur. w 1933 r.). Olbrzymią indywidualnością był twórca kompozycji z różnych materiałów – Marian Kruczek (1927-1983). Z młodszego pokolenia tworzy w Sanoku Barbara Bandurka, Anna Maria Pilszak, Jerzy Wojtowicz, Artur Olechniewicz. Olbrzymią popularnością cieszy się twórczość Zdzisława Beksińskiego. Artysta urodził się w 1929 roku w Sanoku, studiował architekturę w Krakowie. Do 1977 r. mieszkał i pracował w Sanoku, zajmując się najpierw fotografią artystyczną, potem rysunkiem, rzeźbą, malarstwem abstrakcyjnym i stopniowo figuratywnym. Jego pełne tragizmu wizyjne malarstwo intryguje, wzbudzając zachwyt lub oburzenie. Wynikłe z procesów podświadomości porusza nieustannie kwestie śmierci, cierpienia, przemijania. Robione techniką tradycyjną, z precyzyjnym rysunkiem i modelunkiem detalu, staje jakby poza wszystkimi prądami sztuki współczesnej. 21 lutego 2005 r. Zdzisław Beksiński został zamordowany w swoim warszawskim mieszkaniu. Zgodnie z zapisem testamentowym Artysty Muzeum Historyczne stało się Jego jedynym spadkobiercą, przejmując kilka tysięcy prac, w tym fotografie, rysunki, grafiki i obrazy.